sobota, 26 października 2013

...

Jebie mnie to wszystko, te wieczne problemy moje i innych.
Nie jestem robotem, mam uczucia i jestem bardzo wrażliwa. Tak naprawdę chciałabym mieć wyjebane na to wszystko ale nie umiem... Takie życie dla innych jest nowością, płaczą od czasu do czasu, ale potem jest dobrze i idą przez życie dalej, z uśmiechem na twarzy. Dla mnie to życie jest codziennością... I nikt nie jest w stanie tego naprawić, i nie potrzebne są mi wasze słowa "będzie dobrze" bo wierzyłam w to jak byłam mała, nie będzie dobrze. Wiem to po prostu. Np. Jak wstajecie codziennie rano to wiecie że zaraz zadzwoni budzik, ja wiem że zaraz będę płakać i nie będzie dobrze. Nigdy nie było dobrze, nie jest i nie będzie. Przez całe życie sobie to wmawiałam, ale już nie wierzę w żadne słowa. Nie mam zaufania do nikogo. Są ludzie weseli i smutni..Może akurat urodziłam się po to żeby żyć w tej drugiej grupie.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz