wtorek, 5 listopada 2013

Od początku do końca

Najgorsze jest to... że za to wszystko mogę obwiniać tylko siebie, urodziłam się, miałam swoją głupią zachciankę poznania tego chłopaka... I te dalsze losy tak szybko się potoczyły i jednocześnie szybko stoczyły... I nie mam lepszych wspomnieć. Jak to jest ? ...
Jedna osoba może uszczęśliwić Cię najbardziej na świecie i najbardziej na świecie zranić...
Ja już nie mogę tego zrozumieć, że każde słowo wypowiedziane przez Niego sprawia taki ból, a przez inną zwykłą osobę nie. On też jest zwykły... Chociaż w naszym sercu jest ideałem.
Od początku zjebałam sobie życie i teraz muszę ponosić konsekwencje ...
Ale nigdy nie będę żałować tego przez co nawet przez sekundę byłam szczęśliwa, a przez to zasrane szczęście właśnie teraz tak mocno płaczę...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz